Silne pocenie się dotyczy niestety sporej części społeczeństwa. Jest to nie tylko problematyczne dla osoby, która się z nim boryka, ale może być też niekomfortowe dla członków rodziny czy nawet współpracowników.
Niestety u osób z hiperhydrozą zwykłe antyperspiranty nie pomogą. Jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że pocenie się na całym ciele może być też objawem innej choroby. Jak to rozpoznać?
Prawidłowy poziom potliwości
Nasze ciało się poci i jest to proces prawidłowy. Na ciele znajduje się około 3 milionów gruczołów potowych. Dziennie wydzielanych jest od kilku mililitrów do kilku litrów potu i jest to jak najbardziej normalne. Wydzielanie potu na zewnątrz to proces termoregulacji zachodzącej w ciele.
Parowanie wody, czyli składnika potu, obniża temperaturę ciała. Pot chroni też skórę przed szkodliwym działaniem czynników środowiskowych. Można z łatwością zauważyć, że ręce, stopy czy pachy wydzielają pot w największym stopniu, a nieraz jest to zależne od otrzymania bodźca emocjonalnego. Przykładowo w bardzo stresującej sytuacji można poczuć, że całe ciało nagle się spociło.
Dla wielu osób problemem jest nie tylko nadmiar potu, powodujący mokre plamy na ubraniach, ale też jego zapach. Dlaczego pot nieprzyjemnie pachnie? Oprócz wody w skład potu wchodzą też mocznik, tłuszcze, kwas mlekowy, węglowodany i związki mineralne.
Na jego zapach ma wpływ to, co jemy, warunki klimatyczne, w jakich żyjemy, a nawet czynniki hormonalne czy towarzyszące schorzenia. Natomiast najbardziej na jego zapach wpływają rozkładające go bakterie. Dlatego wszystkie dezodoranty i antyperspiranty mają działanie antybakteryjne, czyli w tym wypadku przeciwzapachowe. Co jest przyczyną nadmiernego pocenia się?
Nadmierne pocenie się – pierwotne czy wtórne?
Warto zaznaczyć, że dezodoranty nie blokują działania gruczołów potowych, a jedynie pomagają pozbyć się bakterii rozkładających pot i przykrego zapachu.
Z kolei antyperspiranty mają za zadanie blokować wydzielanie się potu. Nie jest to zdrowe, a czasem i tak bywa nieskuteczne. Także polecane domowe sposoby na nadpotliwość mogą nie przynieść efektów. I co wtedy zrobić?
Nadmierne pocenie można podzielić na pierwotne, które niestety przebiega z zaangażowaniem struktur w mózgu, przez co wydzielanie potu następuje jako odpowiedź na bodziec emocjonalny, oraz wtórne.
O pierwotnej hiperhydrozie mówi się też wtedy, gdy procesy termoregulacyjne zachodzą w nieprawidłowy sposób. Można też chorować na hiperhydrozę samoistną, która pojawia się na skutek zmienionego progu pobudliwości gruczołów potowych.
Z kolei o nadmiernym poceniu wtórnym mówi się wtedy, gdy ma ono postać uogólnioną. Może być po prostu objawem innej choroby. Często towarzyszy schorzeniom endokrynologicznym, cukrzycy, otyłości czy nawet pojawia się w okresie menopauzy. Może też występować w chorobach neurologicznych.
Jak leczyć nadpotliwość?
Jeśli więc nadmierne pocenie nie ustępuje mimo stosowania antyperspirantów, warto wybrać się do lekarza i zrobić choćby podstawowe badania krwi z wyszczególnieniem wyników pracy tarczycy oraz pomiar stężenia glukozy. Jeśli z kolei nadpotliwość ma charakter pierwotny, czyli nie jest objawem innej jednostki chorobowej, można tylko zapobiegać pojawianiu się nadmiaru potu.
Stosowanie antyperspirantów bądź blokerów jest najpowszechniejsze. Dostępne są też żele pod prysznic ze składnikami zmniejszającymi potliwość. W ostateczności można się poddać zabiegom podawania botoksu przez dermatologa lub chirurga plastycznego.
Botoks będzie przez kilka miesięcy hamował wydzielanie potu. Można też poddać się laserowemu usuwaniu gruczołów potowych, jednak takie inwazyjne metody mogą prowadzić do jeszcze większych problemów z termoregulacją ciała.