Choć przegląd techniczny jest w Polsce obowiązkowy, to wciąż wielu kierowców wybiera się na kontrolę niechętnie. Dlaczego tak się dzieje? Po prostu po polskich drogach jeździ więcej aut używanych niż nowych. A te często mają usterki, które mogą spowodować, że obowiązkowego przeglądu pojazd nie przejdzie. Czy można przygotować samochód, aby bez problemu przeszedł kontrolę?
Auto używane są popularniejsze niż nowe
Według danych z roku 2020 na 3 miliony zarejestrowanych pojazdów w Polsce tylko 400 tysięcy było autami nowymi. Z kolei w 2021 roku tylko używanych aut sprowadzonych do kraju zarejestrowano aż 900 tysięcy. A średni wiek samochodu używanego to aż 12 lat! Nic więc dziwnego, że są kierowcy, którzy obawiają się, że podczas badania technicznego, może się okazać, że coś nie działa sprawnie.
Z drugiej zaś strony nie oznacza to, że właściciele zaledwie kilkulatków przejdą przez badanie techniczne bez zastrzeżeń. Wiele części szybko się zużywa. Czasami coś może za szwankować nawet w mało używanym aucie. Dlatego sam rocznik pojazdu nie jest wyznacznikiem tego, że auto przejdzie badanie techniczne z gwarancją pozytywnego wyniku.
Używany samochód, a przegląd techniczny
Używane samochody z powodzeniem przechodzą z pozytywnym wynikiem przez badania techniczne. Jednak może się zdarzyć, że mamy jakąś usterkę, o której nawet nie wiedzieliśmy. Albo też dawno nie używaliśmy klaksonu i nagle podczas badania technicznego nie wydał dźwięku. Jak najbardziej może się to zdarzyć nawet osobom, które regularnie naprawiają powstałe usterki.
Dlatego, jeśli nie mamy pewności czy z autem jest wszystko w porządku, warto najpierw udać się do zaufanego mechanika. Nie tylko sprawdzi najważniejsze elementy pracy auta, ale może też wskazać i te mniejsze, które czasem są niewidoczne dla oka. Zapisując się do mechanika na przegląd auta przed kontrolnym badaniem, mamy pewności, że jeśli są jakieś usterki w aucie, to zostaną one na czas naprawione. A my nie będziemy musieli się zastanawiać, czy auto przejdzie przez kontrolę, czy nie. Ponadto, jeśli nawet podczas kontroli zostaną wykryte usterki i tak będziemy musieli pojechać do mechanika. Zdecydowanie ułatwimy sobie życie, kiedy odwiedzimy go wcześniej.
Wiele rzeczy można też sprawdzić samodzielnie. Jak choćby działanie wspomnianego klaksonu. Również to czy świecą wszystkie żarówki możemy szybko przetestować. Wystarczy zaparkować przed ścianą, aby na niej zobaczyć, czy odbijają się wszystkie kolejno zapalane światła. Podczas przeglądu sprawdzana jest również praca wycieraczek i spryskiwaczy. Dobrze jest więc nie tylko zobaczyć czy ten sprzęt działa, ale i dolać płyn do spryskiwaczy, aby go nagle nie zabrakło. Koniecznie trzeba sprawdzić też wycieki. Jeżeli nie mamy możliwości sprawdzić auta od spodu, można położyć pod nim karton na noc i rano sprawdzić, czy pojawiły się na nim plamy np. z oleju.
Jakie są najczęstsze przyczyny negatywnego wyniku badania?
Tak naprawdę najczęściej zapominamy sprawdzić drobne elementy, które są równie ważne, jak sam silnik czy układ hamulcowy. Najczęstsze przyczyny nieprzejścia badania technicznego, to nie tylko duże awarie. Może to być nawet brak oświetlenia tablicy rejestracyjnej z tyłu samochodu. W autach, które mają dodatkowe wycieraczki na przednich lampach, dobrze jest sprawdzić, czy i ten z pozoru błahy element działa. Również różnego rodzaju pęknięcia czy nawet odpryski materiału z kloszy lamp, będzie dyskwalifikować pojazd. W wypadku bardzo wiekowych samochodów trzeba również sprawdzić ich przejrzystość, jeśli jest bardzo słaba, a same światła przez to nie świecą z odpowiednią mocą, należy lampy wymienić.
Dużo osób zapomina także o stanie opon. Gdy bieżnik ma mniej niż 1,6 mm, zostaniemy odesłani do wymiany ogumienia. Warto co sezon sprawdzać, w jakim stanie są opony, aby zadbać o swoje bezpieczeństwo na drodze i nie mieć problemu z przejściem przez badanie techniczne.
A co z korozją? Nie da się ukryć, że większość starszych aut ma już ślady rdzy. Pojedyncze kropki rdzy tu i tam nie są problemem, ale diagnosta jak najbardziej może zalecić, aby je usunąć, żeby nie posunęły się dalej. Problematyczne jest, gdy zgniłe są nadproża, listwy czy inne elementy utrzymujące ramę auta. Gdy rdza jest rozległa, a same elementy wyglądają na podziurawione, niestety nie możemy liczyć na dopuszczenie pojazdu do dalszej jazdy.
