Teoria wiążąca dietę z grupą krwi wywodzi się z przekonania, że posiadany metabolizm zależy od genów, które są zakodowane w naszej grupie krwi. Mało tego, propagatorzy takiego stylu odżywiania sugerują, że również nasza osobowość, charakter oraz to, jak reagujemy np. na stres, mają podłoże w posiadanym przez nas rodzaju krwi.
Założenia opisywanej diety opierają się na liście składników, które dla danej grupy są polecane, neutralne i zdecydowanie zabronione. Czy tak jest faktycznie i nasze samopoczucie ulegnie zmianie, możemy się przekonać sami, tylko delikatnie modyfikując jadłospis, np. eliminując jeden czy dwa produkty, które są dla nas zdecydowanie przeciwwskazane.
Grupa krwi O
Najczęściej występująca w naszej populacji grupa krwi i zarazem uniwersalni dawcy. Osoby z grupą krwi 0 to typowi mięsożercy. Mają skłonności do chorób reumatycznych, zaburzeń trawienia czy schorzeń jelit. Zalecane są dla nich różne rodzaje mięs, warzywa i owoce, ale powinny one unikać produktów zbożowych i nabiału.
Grupa krwi A
To z kolei roślinożercy, których przodkowie trudnili się rolnictwem. Stąd też mogłoby się wydawać, że sporo wegetarian i wegan będzie miało tę właśnie grupę. Najkorzystniej byłoby, aby unikali oni mleka i jego przetworów. Wskazanych jest oczywiście większość owoców i warzyw.
Grupa krwi B
Ta grupa krwi wykształciła się na terenach dzisiejszej Azji. Dieta oparta na grupie B zawiera zarówno produkty mięsne, jak i roślinne. Ciekawe, że szczególnie zabronione jest spożywanie drobiu i pomidorów. Osoby z tą grupą krwi są też podatniejsze na różnego rodzaju infekcje.
Grupa krwi AB
Najmłodsza i jednocześnie najrzadsza z grup, powstała zaledwie 1500 lat temu. Jest to mieszanka cech grupy A i B, dlatego ciężko jest określić dla niej jednoznacznie produkty wskazane i przeciwwskazane. Zalecane są w tej diecie artykuły mleczne, ryby oraz zielone warzywa.
Oczywiście, jak do większości diet, tak i do tej trzeba podchodzić z dużą rozwagą. Jeśli jesteśmy ciekawi, można spróbować ograniczyć kilka niepolecanych dla konkretnej grupy krwi produktów i obserwować reakcję organizmu. Jednak róbmy to z umiarem, a nie radykalnie.