Przebywanie w domu sprzyja nic nie robieniu. Jednak błogie lenistwo może się nam szybko znudzić. A nawet może się okazać, że po dwóch dniach nie ma już co sprzątać. Wtedy przychodzi czas na czytanie książek i oglądanie seriali. Każdego roku publikowane są setki nowości. Jednak jedna rzecz się nie zmienia. Jest to ranking książek, które koniecznie trzeba przeczytać co najmniej raz w życiu, ponieważ jest to literatura ponadczasowa. Obecnie w dobie pandemii interesujące mogą być też pozycje opisujące fabularnie epidemie czy walkę z nowym wirusem. I takich książek nam nie zabraknie.
Jakie książki musisz przeczytać chociaż raz?
Bardzo wiele książek uzyskało status „Do przeczytania przed śmiercią”. Z drugiej zaś strony co chwile wydawane są nowości, więc nawet zapalony czytelnik może stracić rozeznanie co warto przeczytać. Zawsze jednak warto sięgnąć po klasykę. Harper Lee „Zabić drozda” to wspaniała książka, która uczy zrozumienia inności, tolerancji oraz pozbywaniu się dziecięcej niewinności. Z kolei „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa to książka, którą chyba każda osoba musiała lub będzie musiała przeczytać w szkole średniej. Jednak dopiero przy czytaniu jej dla przyjemności można odkryć, że jest to fascynująca lektura.
Również „Anna Karenina” Lwa Tołstoja również jest świetnym opisem ludzkiej natury. Można też sięgnąć po „Wojnę i pokój” tegoż autora. Idealnym połączenie tradycji z nowoczesnością jest za to „Sto lat samotności” Gabriela Garcii Marqueza. Choć ta książka nie jest lekką lekturą, zdecydowanie warta jest przeczytania ze względu na poruszaną tematykę.
Do książek obowiązkowych można zaliczyć też „Panią Bovary” autorstwa Gustaw Flaubert. Najważniejsza powieść XIX wieku, która przez wiele osób zaliczana jest do ich najważniejszych książek w życiu. Także „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde’a wielokrotnie ekranizowany uchodzi za tę niezwykłą książkę, od której nie można się oderwać, ale też zaburza nas system myślenia i go przewartościowuje.
Co czytać, gdy mamy ochotę na lekturę o epidemii?
Klasyką jest „Dżuma” Alberta Camusa. Tę książkę czyta się w szkołach, jednak warto przeczytać ją również w wolnym czasie bez szkolnego przymusu. Opowiada ona o dżumie w algierskim Oranie. O tym co się dzieje z ludźmi i jak zmienia się ich zachowanie w obliczu zagrożenia. Bardzo ciekawą książką może być również „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garcii Marqueza. Noblista napisał powieść o miłości, która niestety musi walczyć nie tylko z typowymi przeciwnościami losu, ale i epidemią cholery.
Stephen King to król książek grozy. Każda z jego książek trafia na listę bestsellerów. Jednak najciekawszą lekturą w obecnym czasie może być „Bastion”. Zagładzie ulega niemal cała ludzkość, a zaczęło się od zwykłego kichnięcia. W książce możemy zobaczyć co stałoby się ze światem, gdyby ponad 99% populacji nagle zmarło. Także Graham Masterton pisze świetne książki grozy. Od tego autora warto wybrać „Plagę”, która podzielona jest na dwie części: „Epidemia” i „Śmierć”. Przedstawia ona przypadek, gdy nagle w Ameryce pojawia się śmiertelna choroba dziesiątkująca ludzkość. Czy świat sobie z nią poradzi?
Książek o nagle atakującej epidemii jest więcej. W „Mieście ślepców” Jose Saramago mamy do czynienia z epidemią ślepoty. Nikt nie wie dlaczego, a władze robią wszystko, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej tajemniczej choroby. Z kolei „Pandemia” A.G. Riddle to książka o epidemii zaczynającej się w Kenii, która zaczyna się od wykrycia u dwóch Amerykanów patogenu przypominającego wirus ebola. Żaden kraj nie jest przygotowany na pandemię, a jak wiadomo lepiej zapobiegać niż leczyć.