Każdego roku zmieniamy opony dwa razy. A przynajmniej powinniśmy. Szacuje się, że tylko 85% kierowców robi to na czas. Tymczasem jest to bardzo ważne, ponieważ dzięki zmianie nasze auto będzie prowadziło się lepiej. Wbrew pozorom opony letnie i zimowe nie różnią się tylko nazwą. Wykonane są w inny sposób, co przekłada się między innymi na przyczepność samochodu do powierzchni w konkretnych warunkach.
Czym się różnią opony letnie od zimowych?
Można wyróżnić przede wszystkim dwie różnice: skład mieszanki gumy oraz wygląd bieżnika. Ta pierwsza różnica związana jest z tworzywem jakiego się używa do wyrobu opon. Przede wszystkim tworzywo, z których powstają opony letnie przygotowane jest do pracy w temperaturze powyżej 7 stopni Celsjusza. Wtedy gwarantuje nam bezpieczeństwo i komfort jazdy. Opony letnie nazywane są też twardymi, ponieważ wykonane są właśnie z twardszej mieszanki, która odporna jest nawet na upały. Nawet przy takiej pogodzie jazda samochodem nie sprawia nam problemu. Z kolei opony zimowe to mieszanka miękka. Używanie ich w wysokiej temperaturze sprawia, że szybko się przegrzewają i szybciej zużywają. Jednak zimą zapewniają lepszą przyczepność i pracują optymalnie właśnie w temperaturach poniżej 7 stopni Celsjusza, w tym na mrozie.
Druga różnica to rzeźba bieżnika. Ogumienie na lato i na zimę pełni odmienne funkcje. W zimowych oponach potrzebna jest większa ilość nacięć, które są bardziej wyraźne niż w oponach letnich. Centralne nacięcia są głębsze, dzięki czemu opona może odprowadzać śnieg, błoto i ulewny deszcz. A przez to zachowuje przyczepność w typowo zimowych warunkach. Natomiast w oponach letnich bieżnik jest płytszy, ponieważ jeździmy zwykle po suchej powierzchni, jednak nacięcia wciąż są potrzebne, aby odprowadzać letni deszcz.
Kiedy warto zmienić opony?
Wspomnieliśmy już, że opony letnie najlepiej pracują w temperaturze od 7 stopni Celsjusza w górę. A zatem, gdy na zewnątrz pogoda zmieni się na bardziej suchą oraz średnia dobowa temperatura utrzymuje się na poziomie co najmniej 7 stopni C można już zmieniać gumy.
Jednak nie da się konkretnie powiedzieć, kiedy to nastąpi. Obecnie mamy postępujące ocieplenie klimatu, a więc równie dobrze już w marcu może się okazać, że potrzebna będzie zmiana opon. Z drugiej zaś strony mieszkańcy gór wiedzą, że nagły śnieg może spaść nawet w maju. Dlatego niekoniecznie warto się śpieszyć z wymianą opono. Tak naprawdę zimowa mieszanka będzie nam dobrze służyć też wiosną, dopóki temperatury nie będą naprawdę wysokie. Wtedy okaże się za miękka i szkoda będzie jeździć na zimowym ogumieniu, ponieważ szybciej się zużyje.
Tak samo w wypadku zmiany opon na zimowe nie da się powiedzieć, że trzeba to zrobić na przykład w październiku. Jeżeli temperatury spadną i stale będą się utrzymywać na poziomie poniżej 7 stopni Celsjusza to znak, że można już je wymienić opony na zimowe i przyniesie nam to korzyść. Natomiast, jeżeli jesień długi czas będzie ciepła, a jedyne opady jakie odnotujemy to przelotny deszcz – będzie można się jeszcze wstrzymać z wymianą na jakiś czas.
Zdecydowanie nie warto jednak jeździć cały rok na oponach zimowych albo letnich. Po pierwsze ogumienie będzie się szybciej zużywać – w końcu jeździmy na nim 12 miesięcy, a nie na przykład 6. Po drugie będzie się źle zachowywać w warunkach, do których nie jest przystosowane. Zwłaszcza jazda na letnich oponach zimą, jest przyczyną wielu wypadków drogowych.