Pasjonaci zimowych aktywności co roku stają przed trudnym wyborem, gdzie tym razem udać się na narty lub snowboard. Najczęściej wybieramy polskie góry, a także szusowanie we włoskich i austriackich Alpach. Gdzie jednak się udać, aby uniknąć tłumów i kolejek do wyciągów, a także odwiedzić miejsca nowe i nieoczywiste, które zupełnie z narciarstwem się nie łączą?
Hiszpania
Dokładnie tak, w kojarzącej się ze słońcem, plażowaniem, mnóstwem zabytków i atrakcji turystycznych Hiszpanii pojeździmy również na nartach. Wystarczy wybrać się do leżącej na południu kraju Andaluzji, a konkretnie w region Sierra Nevada. Na pewno nie ma w Europie bardziej egzotycznego miejsca do uprawiania narciarstwa i innych sportów zimowych. Ogromny masyw górski z ośrodkiem Pradollano, który stanowi jego serce, to baza noclegowa, około 30 wyciągów i niemal 100 km świetnie utrzymanych tras zjazdowych o zróżnicowanych stopniach trudności.
Region ten reklamuje się hasłem „Narty z widokiem na Afrykę”. I tak właśnie jest, ze stacji narciarskiej, położonej na wysokości 3000 m n.p.m. widać linię brzegową i wybrzeże Maroka.
W górach Sierra Nevada sezon trwa od listopada aż do maja. Śniegu jest pod dostatkiem, pada często i obficie, a dodatkowo stoki są sztucznie naśnieżane. Ponieważ jest też bardzo słonecznie, zmusza to narciarzy, aby szczególnie w godzinach południowych zrobili sobie przerwę i wybrali się do lokalu oferującego typową andaluzyjską kuchnię.
Słowenia
Słowenia, to niewielki kraj na południu Europy, którego ponad połowę powierzchni zajmują góry. Jest to więc wymarzone miejsce dla amatorów zimowego szaleństwa. W każdej większej miejscowości znajdziemy wyciąg narciarski z zapleczem gastronomicznym i bazą noclegową. Na pewno większość z nas, przy okazji oglądania skoków narciarskich, słyszała o słoweńskiej Planicy. Niedaleko tego miasta znajduje się Kranjska Gora, czyli najstarszy i najpopularniejszy ośrodek sportów zimowych na terenie kraju.
Jednak Słowenia to nie tylko warte polecenia miejsce na narty bądź snowboard. Zapierające dech w piersiach szlaki w Alpach Julijskich zachęcają do górskich wędrówek. A z racji tego, że kraj jest niewielki, w parę chwil możemy się przenieść z ośnieżonych stoków do jednego z nadmorskich kurortów położonych nad Adriatykiem.
Gruzja
Gruzja od kilku lat otwiera się na turystów, również za sprawą budżetowych przewoźników, którzy za niewielkie pieniądze oferują loty do tego pięknego kraju. Jest to państwo górzyste, którego łańcuchy i szczyty, takie jak chociażby Kazbek, osiągają wysokość ponad 5000 m n.p.m. Takie położenie sprawia, że staje się wręcz wymarzonym miejscem na stworzenie infrastruktury do uprawiania sportów zimowych. I tak w istocie jest.
Najpopularniejszy ośrodek narciarski w Gruzji to Gudauri, oferujący niemal 60 km tras zjazdowych o różnym stopniu zaawansowania. Piękna pogoda i widoki na majestatyczne masywy górskie sprawią, że zjeżdżanie po stokach będzie czystą przyjemnością. A po wysiłku czeka na nas relaks w gruzińskich baniach, czyli łaźniach parowych oraz degustacja lokalnych specjałów.
Andora
Maleńkie państwo, całkowicie położone w Pirenejach na granicy francusko-hiszpańskiej, oferuje narciarzom niezapomniane wrażenia i obłędne widoki. I chociaż kraj jest tak niewielki znalazło się miejsce na 2 duże ośrodki narciarskie. Grandvalira i Vallnord to ponad 300 km tras zjazdowych – niezbyt trudnych, świetnie przygotowanych i naśnieżonych. Liczne wyciągi, również z podgrzewanymi siedzeniami, a także zaawansowana infrastruktura, pozwolą każdemu na bezpieczne i szybkie dotarcie na wybrane trasy.
Andora jest znana w Europie również jako jedna z największych stref wolnocłowych. Na amatorów zakupów czeka niemal 5000 sklepów, co w porównaniu z powierzchnią kraju (niecałe 500 km2) robi wrażenie.
Bułgaria
Ten kraj co roku znajduje się w czołówce miejsc na wakacyjny wypoczynek. Z kolei zimą przyjeżdża tu niewielu turystów, a to błąd. Bułgarskie pasma górskie to świetna i dużo tańsza alternatywa dla popularnych Alp. Infrastruktura oraz poziom przygotowania stoków w niczym nie odbiegają od tego w Austrii czy Włoszech, a karnety kupimy aż o połowę taniej. Sezon trwa tu od grudnia do maja, a ośrodki narciarskie oferują 70 km zróżnicowanych tras i kilkadziesiąt wyciągów.
Oczywiście w licznych tawernach i restauracjach spróbujemy też tradycyjnych bułgarskich potraw oraz napojów.